Cześć!
Mam na imię Sylwia i witam Cię na stronie Kulturalne Rozmowy! Jeśli jesteś Wydawcą lub Autorem napiszę dla Ciebie autorską i analityczną recenzję książki albo przeprowadzę szczery, pogłębiony wywiad. Mogę też objąć patronatem Twoje literackie dzieło. Porozmawiamy zatem o literaturze. Znajdziesz tutaj, też pasjonujące historie zwyczajnych ludzi oraz wywiady z osobowościami z show-biznesu. Rozgość się!

Zainspiruję Cię do osiągania wyższych celów.
Sprawdź, jak robią to inni!
CZYTAJ WIĘCEJ

WSPÓŁPRACA

  • 1
    DLA WYDAWCÓW
    Przeprowadzę dla Ciebie szczery, wnikliwy wywiad i napiszę oryginalną, popartą analizą recenzję książki.
    SPRAWDŹ TUTAJ
  • 2
    DLA AUTORÓW
    Spojrzę na Twoją książkę okiem analityka i wysłucham Twojej historii.
    SPRAWDŹ TUTAJ
  • 3
    ART. SPONSOROWANY
    Napiszę o Twojej marce oraz o jej wartości, misji i wpływie na świat czy ludzi.
    SPRAWDŹ TUTAJ
  • 4
    MARKA OSOBISTA
    Opowiesz mi o historii Twojej marki, o jej celu oraz wpływie na klientów.
    SPRAWDŹ TUTAJ

[rozmowa o filmie] Kamila Bujalska: Marzę, żeby "wejść" w buty wojowniczki


Kamila Bujalska – aktorka młodego pokolenia, która ma za sobą role serialowe, ale też występowała w słynnym Teatrze Studio Buffo. Uczęszczała na zajęcia do nowojorskiej szkoły The Lee Strasberg Theatre&Film Institute, dołączając tym samym do innych słynnych polskich absolwentów tej uczelni. Aktorka na portalu Kulturalne Rozmowy opowiada o jej przygodzie z aktorstwem w Stanach, ale też rolach, podróżach i inspiracjach. Zapraszam. 

Kamila Bujalska wywiad

Zadebiutowałaś w 2014 roku małymi rolami w popularnych serialach telewizyjnych. Jak zaczęła się Twoja przygoda z aktorstwem?

Kamila Bujalska: Pierwsze kroki na planie stawiałam podczas realizacji filmu „Klub Włóczykijów” w reżyserii Tomasza Szafrańskiego zaraz po ukończeniu szkoły teatralnej. To dopiero była przygoda! Zaraz po ukończeniu zdjęć rzeczywiście zadebiutowałam na srebrnym ekranie w serialach "Na dobre i na złe", "O mnie się nie martw", a teraz można było zobaczyć Kamilę Bujalską w serialu "Druga szansa".

Kim jest Kamila Bujalska? Jakbyś siebie opisała w dwóch zdaniach?

Kopią Anny Bujalskiej – mojej mamy i bohaterki. Jeszcze trochę nieudolna, ale szybko się uczę! Jestem córką, przyjaciółką, siostrą. Zdąża się, że również gapą, ale też podróżniczką kochająca leżakowanie oraz zmęczenie po wędrówkach po górskich szlakach. Czasem jestem dziwna, a za chwilę czasem całkiem normalna!

Kamila Bujalska wywiad

Co Cię fascynuje w aktorstwie?

Odkrywanie! Nie tylko tego, czego możemy się nauczyć, przygotowując się do kolejnych wyzwań, ale także tego, co drzemie w nas samych. Pytałaś, kim jest Kamila Bujalska. Wciąż to odkrywam!

Fascynujące są również spotkania. Uwielbiam spotkania w tej pracy. Szybko zajmuje pozycję ucznia, by móc czerpać jak najwięcej i wciąż się uczyć od kolegów i równocześnie idoli.

Dlaczego wybrałaś akurat ten zawód? 

Sama wiele razy się nad tym zastanawiałam. Ten zawód nie należy do najłatwiejszych. Widzowie obserwują jedynie efekty powodzenia aktora, a za kulisami często są liczne odrzucenia. Casting za castingiem, a zdarza się, że telefon milczy. Ale kocham to. Szczerze. Nie poddam się. Nie mogłabym robić niczego innego.    

Co, oprócz grania, Cię pasjonuje? Czym zajmujesz się w wolnym czasie? 

Kocham podróże, najlepiej spontaniczne ucieczki. Od lat praktykuje wyjazdy niezorganizowane. Decyzja zapada na 24 godziny przed wylotem. Taka wycieczka nie może się nie udać!

Co robisz na takich spontanicznych wycieczkach? Jakie miejsca Cię fascynują? 

Szukam innej perspektywy. Cieszę się, że mogę się wyrwać z tu i teraz i cieszysz się tym gdzie indziej. Czuję wtedy spokój od codzienności. Uwielbiam to! To trochę jak z planem filmowym. Nagle jesteś w innej rzeczywistości i inne zadania są przed tobą. Bardzo miło wspominam wypad z przyjaciółmi do Norwegii, gdzie spaliśmy pod namiotami i musieliśmy przetrwać burzę z ogromną wichurą i deszczem w ciągu dnia. Byliśmy cali mokrzy, zmęczeni, ale uśmiechnięci! Podróże wywołują z pewnością uśmiech. I oczywiście mnóstwo śmiechu!

Kamila Bujalska wywiad

Przygotowywałaś się do zawodu również w Nowym Jorku w The Lee Strasberg Theatre&Film Institute. Czego się tam nauczyłaś?

O! To moja ulubiona historia! Pojechałam do Stanów Zjednoczonych na Festiwal Filmowy w Rhode Island, gdzie w konkursie brał udział film, w którym zagrałam. To był fascynujący czas, cudowne spotkania z marzycielami i pasjonatami z całego świata! I ja zamarzyłam o samotnej podróży. Pojechałam do Nowego Jorku, w którym absolutnie się zakochałam. Spotkałam mojego serdecznego kolegę (pozdrawiam), który był ówczesnym studentem The Lee Strasberg Theatre & Film Institute i, po rozmowie z dyrektorką szkoły, dostałam wejściówkę na zajęcia. Czułam się, jakbym wygrała los na loterii! Bo tak było! W szkole spędziłam tydzień. Brałam udział w zajęciach. Udało mi się wejść na spektakl studentów. Wyciskałam z każdej minuty, którą tam spędziłam, ile się dało! Po dwóch tygodniach wyjechałam do Toronto w Kanadzie, gdzie zatrzymałam się u "znajomych znajomego" – Chrisa Owensa i jego żony – Tary. Okazało się, że Chris jest aktorem. Możemy zobaczyć go w wielu amerykańskich produkcjach. Ta podróż była dla mnie niezwykłą lekcją aktorstwa, ale nie tylko.

Twoja wymarzona rola to?

Moje marzenie może się wydawać dla wielu błahe, nieambitne, ale dzisiaj marzę, żeby "wejść w buty" wojowniczki. Marze o kaskaderskich wyzwaniach. O silnej bohaterce. O chłopczycy. A jutro? Jestem kobietą może, więc zamarzę o szekspirowskiej Julii albo o Aileen Wuornos z filmu "Monster"?

Grałaś również w musicalach słynnego Teatru Studio Buffo. Co lubisz bardziej śpiewać czy grać a może taniec?

Można powiedzieć, że w Teatrze Buffo zaczęłam karierę. Tam raczkowałam. W wieku 15 lat dostałam się do spektaklu "Romeo i Julia". Występowałam w roli Rozaliny, dublując Nataszę Urbańską. Niedługo potem weszłam do obsady "Metra", "Panny Tutli Putli", "Hity Buffo" itd. To były bardzo cenne lata. Dla mnie jednak wybór jest prosty. Grać. W tym zawodzie, na szczęście, jedno nie wyklucza drugiego.

Kamila Bujalska wywiad

Jak przygotowujesz się do roli? Masz jakiś rytuał?

Lubię doszukiwać się cech charakterystycznych w danej postaci. Wszyscy je mamy. To mi bardzo pomaga w kreowaniu postaci. Małe detale, które stworzą obraz całości. Nie mogę, oczywiście, mówić o ideale, ponieważ ciągle do niego dążę. Wciąż się uczę i mam nadzieję, że nie osiągnę nigdy satysfakcjonującego mnie efektu. To by dla mnie znaczyło, że przestanę się rozwijać.

Co Cię inspiruje?

Na ludziach, na sytuacjach. Obserwuję. Nie mam wzoru ani ulubionego aktora. Mam za to ulubione sceny, momenty, które mnie zachwycają. Spojrzenia i gesty, które wzruszają.

Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę wielu wspaniałych ról.

Rozmawiała


Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat do rozmowy albo żebym przeczytała i zrecenzowała Twoją książkę? Skontaktuj się ze mną, pisząc maila na adres: sylwia.cegiela@gmail.com.

Dziękuję, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi nowościami wydawniczymi lub ciekawymi historiami, zapraszam do mojego serwisu ponownie!

Publikacja objęta jest prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko i wyłącznie za zgodą Autorki niniejszego portalu.

Komentarze

  1. Świetny wywiad! Pięknie pokazana jest sylwetka aktorki!Brawa dla autorki tekstu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kto to w ogóle? o.O

    Kto to jest?!?! o.O

    OdpowiedzUsuń
  3. Wywiad piękny. Ale dlaczego akurat z aktorka podrzędnych seriali i filmów ?

    OdpowiedzUsuń
  4. A diebiut na srebrnym ekranie to nie byl ten zacny serial "na sygnale" ?

    OdpowiedzUsuń
  5. A tak dobrze się zapowiadała jako aktorka. Myślałem że będzie ciekawą postacią polskiego filmu a tu ciągle same gnioty. Forma ponad przekaz u tej Pani.

    OdpowiedzUsuń
  6. Natknalem sie na ten wywiad dzieki instagramowi - nie wiedzialem ze ta aktorka gra w serialu echo serca. Nadrobilem zaleglosci. Kiedys bylem zauroczony gra tej Pani. Mialem okazje zobaczyc ja w "Shakespare" w parku. Bardzo ciekawie bylo inspirujaco i swiezo. Teraz widze regres zamiast progresu. I nalegam na wywiad z Zuzanna Zielinska - to jest rewelacja polskiego kina !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za udział w dyskusji i lekturę wywiadu. Postaram się oczywiście spełni prośbę. Chociaż nie jest to łatwe ;)

      Usuń

Prześlij komentarz