Cześć!
Mam na imię Sylwia i witam Cię na stronie Kulturalne Rozmowy! Jeśli jesteś Wydawcą lub Autorem napiszę dla Ciebie autorską i analityczną recenzję książki albo przeprowadzę szczery, pogłębiony wywiad. Mogę też objąć patronatem Twoje literackie dzieło. Porozmawiamy zatem o literaturze. Znajdziesz tutaj, też pasjonujące historie zwyczajnych ludzi oraz wywiady z osobowościami z show-biznesu. Rozgość się!

Zainspiruję Cię do osiągania wyższych celów.
Sprawdź, jak robią to inni!
CZYTAJ WIĘCEJ

WSPÓŁPRACA

  • 1
    DLA WYDAWCÓW
    Przeprowadzę dla Ciebie szczery, wnikliwy wywiad i napiszę oryginalną, popartą analizą recenzję książki.
    SPRAWDŹ TUTAJ
  • 2
    DLA AUTORÓW
    Spojrzę na Twoją książkę okiem analityka i wysłucham Twojej historii.
    SPRAWDŹ TUTAJ
  • 3
    ART. SPONSOROWANY
    Napiszę o Twojej marce oraz o jej wartości, misji i wpływie na świat czy ludzi.
    SPRAWDŹ TUTAJ
  • 4
    MARKA OSOBISTA
    Opowiesz mi o historii Twojej marki, o jej celu oraz wpływie na klientów.
    SPRAWDŹ TUTAJ

[recenzja książki] Amy Daws: Nigdy, przenigdy. Gra w uwodzenie


Freya Cook – przeciętna, dobiegająca trzydziestki kobieta raczej nie spotyka się z mężczyznami i pewnie dlatego jeszcze żadnego nie miała. Nie potrafi z żadnym nawiązać swobodnej rozmowy, a jedyny, przy którym może swobodnie się czuć to jej przyjaciel Maclay Logan. Ten szkocki piłkarz spędza z nią niemal każdą wolną chwilę. Oglądają filmy na Netflixie, dużo dyskutują, ale oboje wiedzą, że nic więcej z tego nie będzie. Przynajmniej tak im się wydaje do czasu pewnej gry. Od teraz wszystko się zmienia. Sportowiec postanawia pomóc przyjaciółce poprawić relacje z mężczyznami. Doradza we flircie, uczy sztuki uwodzenia. Jednak z czasem jak ich relacja się pogłębia, układ zmienia się w coś poważniejszego. Czy przyjaźń to nadal będzie tylko przyjaźń, a może zawsze było to coś więcej?

Amy Daws Nigdy, przenigdy. Gra w uwodzenie recenzja

Tutaj cała historia się rozpoczyna. Odkrywamy proces przemiany głównej bohaterki z kopciuszka w kobietę pewną siebie. Ta opowieść, mimo że zawiera w sobie mnóstwo uniesień, namiętności, ma w sobie wiele wartościowych treści. Uczy pewności siebie, poczucia własnej wartości, wiary we własne możliwości. Sprawia, że każda czytelniczka, poznając Freyę, widzi w niej siebie – kobietę z kompleksami, zachowującą dystans oraz powściągliwość w relacjach z płcią przeciwną, ale też wciąż, mimo upływających lat, niepewną własnej osobowości, urody i kobiecości.

Bohaterowie, nawet o tym nie wiedząc, prowadzą ze sobą grę, z której nikt się tak łatwo nie wyplącze. Nareszcie będą mieli okazję poznać swoje uczucia, emocje oraz odkryć przed sobą samym pragnienia, o których istnieniu nie mieli dotąd pojęcia. A może nie chcieli ich znać?

Autorka zaprasza czytelnika do własnej gry, gry o siebie, o własne ja, o szczęście, do którego każdy – bez względu na wszystko – ma prawo. Ta opowieść, mimo że nie jest pozbawiona humoru, zabawnych dialogów oraz oczekiwanych przez czytelników zwrotów akcji, to jednak wciąga i daje radość.

Są jednak drobiazgi, do których nie sposób się nie przyczepić. Gdy pierwszy raz spojrzałam na okładkę, to sobie pomyślałam: "co to ma być?" Te kolory i wyraz twarzy bohaterki przypominający trochę postać niczym z horroru i zapowiadającą swoim uśmiechem, że zaraz wydarzy się coś złego. Zauważam tutaj więc ogromny rozdźwięk między historią zapisaną na kartach a graficznym przedstawieniem obu postaci. Trochę to karykaturalne i przypomina tandetną powieść dla nastolatków z dawnych lat. Na szczęście treść ratuje sytuację.

Zastanawiający jest również poziom naiwności Freyi przejawiająca się w relacji z Maclayem i pewnie dlatego nadal, nawet w sytuacjach intymnych nazywa ją „Cookie”. Przynajmniej na początku to raczej razi i powoduje lekki uśmiech na twarzy czytelnika.

Mimo tych niedociągnięć powieść "Nigdy, przenigdy" niesie za sobą ogromne przesłanie. Amy Daws daje do zrozumienia, że czasem warto wznieść się ponad przeciętność i zawalczyć o swoje szczęście. Trzeba odrobinę odwagi i determinacji, aby za szybko się nie poddać. Często bowiem to, co wydaje nam się oczywiste, takim w rzeczywistości nie jest, a między przyjaźnią i miłością bywa niewidoczna, cienka granica, którą łatwo przeoczyć.

Recenzowała


Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat do rozmowy albo żebym przeczytała i zrecenzowała Twoją książkę? Skontaktuj się ze mną, pisząc maila na adres: sylwia.cegiela@gmail.com.

Dziękuję, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi nowościami wydawniczymi lub ciekawymi historiami, zapraszam do mojego serwisu ponownie!

Publikacja objęta jest prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko i wyłącznie za zgodą Autorki niniejszego portalu.